avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:153.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:54
Średnia prędkość:22.20 km/h
Maksymalna prędkość:46.49 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:76.58 km i 3h 27m
Więcej statystyk
  • DST 34.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 23.72km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Jaworznie

Piątek, 29 sierpnia 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 0

Kategoria do 100 km


  • DST 119.17km
  • Czas 05:28
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 46.49km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejsko, śląsko z niespodzianką

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 02.08.2014 | Komentarze 0

Racibórz - Lubomia - Syrynia - Czyżowice - Wodzisław Śląski - Gogołowa - Szeroka - Żory - Suszec - Królowka - Gostyń - Wyry - Wilkowyje - Tychy - Kostuchna - Wesoła - Brzezinka - Jaworzno


Racibórz jest chyba najładniejszym śląskim miastem z pięknymi parkami i ciekawymi zakątkami. Mają ładny rynek pełen życia, dobrą kawę mrożoną z lodami śmietankowymi, bitą śmietaną i nugatem, mają też targ za kościołem, na którym można usłyszeć niemieckie disco :D zamek piastowski i browar. Klimacik jest generalnie ;) No i musiałam dziś rano opuścić to miasteczko żeby doturlać się do Jaworzna, był to ostatni etap przeprowadzkowy, na który składało się przewiezienie siebie i roweru.
Pierwsze 40 km było prawdziwą męką, bo jakaś taka nierozjeżdżona byłam i wolę o tym zapomnieć jak najszybciej.
Droga generalnie zaplanowana tak żeby omijać ruchliwe trasy, no i pod tym względem poza drogą między Żorami a Pszczyną przez którą musiałam się jakoś przecisnąć było ok. Natomiast przejeżdżanie przez Żory, Tychy, no powiem, że średnio. Generalnie za dużo było tych miast po drodze, nie podobało mi się. Jedynym ciekawym miejscem były Lasy Kobiórskie, Gostyń i Wyry, tam było ładnie. No i ciekawe i miłe było też to, że w Wilkowyjach podjechał do mnie Mateusz :) i próbował mnie ratować, bo widział, że się jakoś zagubiłam i się rozglądam i patrze na mapę, że w prawo i w lewo mi głowa chodzi. Wytłumaczyłam mu, że ja tak od Raciborza w sumie jadę i się próbuje nie zgubić. Dobry chłopak pojechał ze mną do samej Wesołej i po drodze gubiliśmy się razem, mam nadzieję, że dotarł do Orzesza :) W każdym razie dobrze jest spotkać na trasie dobrą duszę!


Wodzisław Śląski zaskoczył mnie uroczym rynkiem


Takie z lasu ;)



Wyry, bunkier Sowiniec,wyremontowany przez Stowarzyszenie na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”. Polski bunkier, wchodzący w skład Obszaru Warownego "Śląsk" stanowiącego pas umocnień mający chronić przemysł Górnego Śląska przed agresją III Rzeszy w 1939r.



Gminy zaliczone, sztuk 14 :D
Kategoria 100 - 200 km