avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:461.79 km (w terenie 5.00 km; 1.08%)
Czas w ruchu:29:01
Średnia prędkość:15.91 km/h
Maksymalna prędkość:51.02 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:25.65 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 85.25km
  • Teren 5.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 14.21km/h
  • VMAX 51.02km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura cz.1

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 2

Kraków - Zielonki - Pękowice - Giebułtów - Ojców - Biały Kościół (czerwony rowerowy) - Wierzchowie - Bębło (zielony rowerowy)- Jerzmanowice

Uświniłam się, uświniłam się nie raz i źleee, nie myśleć o tym źle nananna napytało się, napytało się biedy...
...i pomyśleć, że gdy wyjeżdżałam z domku to słońce świeciło i prognoza na cały Boży dzionek była piękna.
Plan był prosty, dotrzeć do Ojcowa spotkać się z rodzicami no i razem pojechać do Jerzmanowic do Miśka. Miśko się kursuje ze wspinu więc duma mnie rozpiera i popatrzeć chciałam i zdjątko jakieś w miare możliwości zrobić.
Droga do Ojcowa z krk jest całkiem przyzwoita, za wyjątkiem chodnika na Opolskiej który ma dziur więcej niż szwajcarski ser. MTB gwarantowane, także jak komuś brakuje terenu w krk to polecam te okolice :P
Prawie na 12 dotoczyłam się na moim rzężącym rowerku do Ojcowa, rodzice dotarli z Jaworzna autkiem chwilkę po mnie.
No i chajda do Miśka, i na dzień dobry górka, całkiem ładny podjeździk w kierunku Białego Kościoła :D I tak powolutku z rodzicami przemierzaliśmy Jurę. Szlaki prowadziły do Jaskini Wierzchowskiej, Jaskini Nietoperzowej ale jakoś nikomu nie chciało wchodzić się do dziur.
A z zachodu nadciągały sobie chmurki, i gdy już nam się udało dojechać w okolice gdzie Miśko się prężył i wyginał to zaczęło padać i chłopaki się zwinęli.
Więc PRAWIE się udało osiągnąć cel :)
Do Ojcowa wracaliśmy poganiani mruczeniem burzy, najkrótszą i najłatwiejszą drogą. Ale lać zaczęło dopiero jak rodzice wsiedli do autka a ja na rowerze ruszyłam do krk. Przemokłam prawie na wylot, kadłubek ochraniała kurteczka, którą coś mnie tknęło żeby zabrać. No i odcinki terenowe dopełniły dzieła, błoto miejscami było po kostki więc buty uświnione, plecy całe uświnione, w ogóle byłam brudna jakbym przejechała jakiś maraton MTB :D
Jako że miałam jeszcze wykupić receptę, którą naturalnie woziłam ze sobą, podjechałam pod aptekę - zamkniętą. Jakie było moje zdziwienie gdy zamiast recepty znalazłam mokre strzępy ;/ Szlak mnie trafił. W bankomacie nie chciało mi dać kasy, recepta się rozpłynęła i w ogóle finał wyjazdu był nędzny.
Za to Michał zrobił parówki w cieście francuskim i pyszne jarzynki :) na obiad, więc z pełnym brzuchem świat zaczął wyglądać trochę przyjaźniej :)




Widoczek Pękowice


Ścieżka zrobiona przez las Kwietniowych dołach, rewelacja! Kiedyś były tylko
korzenie.




Brama Krakowska




Jerzmanowice


przed


po :)
Kategoria do 100 km


  • DST 38.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 18.24km/h
  • VMAX 34.32km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

prawie jak masa

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 0

Jako że dzień dzisiejszy był dniem przeprowadzki z Torri.pl do 7mili :) to wszystko było zwariowane. Od 7 próbowaliśmy się ogarnąć. Nowe miejsce jest całkiem piękne :D i mam nadzieję, że wszystko pójdzie tak dobrze jak zaplanowaliśmy.
O 17.23 skończyłam pracę, o 18.00 masa. I nawet udało mi się pokonać dystans Nowa Huta KFC - Sienna w 25 minut, co prawda z językiem na wierzchu ale się udało :)
No i później godzinę siedzieliśmy w Polarsporcie rozmyślając nad kurtkami, a w końcu i tak nie udało się kupić tej jedynej, bo poraz enty zapomniałam PINU do karty.
Na pocieszenie poszliśmy do House of bear ;] no i tak wyglądała nasza masa :D


  • DST 21.25km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 30.15km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

ostatni dzień w Torri :)

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 1

No i dzień ostatni w Torri :) jutro dzień przejściowy a od maja same nowości :D


  • DST 22.15km
  • Czas 01:20
  • VAVG 16.61km/h
  • VMAX 31.54km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

ostatni dzień w Cerro

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 0

Czasami jest trudno odejść z pracy.
Pozostaje mieć nadzieje, że nowe miejsce będzie lepsze :) Pozostaje trzymać głowę do góry i śmiać się z tego wszystkiego :)


  • DST 20.08km
  • Czas 01:41
  • VAVG 11.93km/h
  • VMAX 31.54km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

blehć

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 3

Po Świętach chce mi się jeszcze mniej niż przed ...
W Jaworznie nie załatwiałam nic z tego co miałam załatwić.
Ale same dni świąteczne były bardzo udane, rodzinne i pierwsze nasze wspólne, tzn moje i miśkowe :)
Dziś od 4 jestem na nogach, podróż do krk, szybka przebierka, pędem na rowerku do pracy. W pracy tylko złe wiadomości i tylko pod górkę ;/
No i o 19 byłam już wolna i z Miśkiem mogliśmy, on na nogach,a ja rowerkiem udać się do domku.
Zaraz wskakujemy do wyra. Myślę o wyjeździe, który się zbliża :) Mamy mało urlopu i chyba się nie uda zaliczyć Triglava :(
Ale nad tym będę głowić się jutro :) a dziś póki co dobranoc :D


  • DST 18.86km
  • Czas 01:08
  • VAVG 16.64km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

ale mi się nie chce

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 0

Jakieś wiosenne niechciejstwo mnie dopadło, nie chce mi się wstawać, pracować, gadać, myśleć. Najchętniej poszłabym na cały dzień na rowerek :D mmmmm


  • DST 21.38km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.33km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 19.04.2011 | Komentarze 0



  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

Planiren

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · dodano: 18.04.2011 | Komentarze 0

Od jakiegoś czasu jest pomysł :) jest.
Znowu dotykają nas problemy urlopowe, pracowo-mieszkaniowe, podobnie jak w ubiegłym roku podczas planowania wakacji.
Plan podróży jest dość prosty :) Startujemy 23 czerwca ;]
Jutro będzie więcej planów ujawnionych albowiem teraz z Michałem W. kładziemy się do łoża.


  • DST 22.33km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 30.61km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo z haczykiem

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · dodano: 18.04.2011 | Komentarze 0



  • DST 21.85km
  • Czas 01:11
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 30.15km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

na mokro ;]

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · dodano: 14.04.2011 | Komentarze 0