
Ula z miasteczka Kraków
Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.
Gminy zaliczone:










Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2024, Maj2 - 0
- 2018, Sierpień8 - 0
- 2018, Lipiec4 - 0
- 2018, Czerwiec2 - 0
- 2016, Sierpień3 - 1
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Czerwiec5 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień20 - 0
- 2016, Marzec4 - 0
- 2016, Luty3 - 0
- 2016, Styczeń3 - 0
- 2015, Grudzień3 - 0
- 2015, Listopad4 - 0
- 2015, Październik9 - 0
- 2015, Wrzesień5 - 0
- 2015, Sierpień19 - 1
- 2015, Lipiec13 - 0
- 2015, Czerwiec11 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień6 - 0
- 2015, Marzec7 - 1
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec22 - 4
- 2014, Czerwiec18 - 2
- 2014, Maj17 - 0
- 2014, Kwiecień12 - 0
- 2014, Marzec20 - 0
- 2014, Luty17 - 2
- 2014, Styczeń9 - 9
- 2013, Grudzień16 - 4
- 2013, Listopad20 - 0
- 2013, Październik16 - 2
- 2013, Wrzesień21 - 1
- 2013, Sierpień22 - 2
- 2013, Lipiec26 - 11
- 2013, Czerwiec19 - 3
- 2013, Maj24 - 2
- 2013, Kwiecień21 - 4
- 2013, Marzec21 - 8
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń19 - 8
- 2012, Grudzień15 - 9
- 2012, Listopad21 - 9
- 2012, Październik23 - 9
- 2012, Wrzesień18 - 1
- 2012, Sierpień27 - 17
- 2012, Lipiec19 - 1
- 2012, Czerwiec24 - 9
- 2012, Maj28 - 21
- 2012, Kwiecień19 - 17
- 2012, Marzec21 - 4
- 2012, Luty2 - 3
- 2012, Styczeń2 - 5
- 2011, Grudzień10 - 2
- 2011, Listopad14 - 2
- 2011, Październik16 - 2
- 2011, Wrzesień12 - 1
- 2011, Sierpień17 - 5
- 2011, Lipiec19 - 19
- 2011, Czerwiec12 - 10
- 2011, Maj14 - 12
- 2011, Kwiecień19 - 7
- 2011, Marzec22 - 12
- 2011, Luty20 - 0
- 2011, Styczeń10 - 1
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad3 - 1
- 2010, Październik12 - 4
- 2010, Wrzesień18 - 16
- 2010, Sierpień20 - 16
- 2010, Lipiec28 - 13
- 2010, Czerwiec27 - 8
- 2010, Maj23 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 0
- 2010, Marzec4 - 1
- 2009, Grudzień1 - 0
- 2009, Listopad3 - 5
- 2009, Wrzesień4 - 0
- 2009, Sierpień6 - 5
- 2008, Grudzień1 - 1
- 2007, Grudzień1 - 0
- 2006, Grudzień1 - 0
- 2006, Październik1 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2004, Grudzień1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Dolnośląskie
Dystans całkowity: | 1195.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 54:49 |
Średnia prędkość: | 21.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.87 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 79.71 km i 3h 39m |
Więcej statystyk |
- DST 51.50km
- Czas 02:27
- VAVG 21.02km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Leśnica i Dolina Bystrzycy
Sobota, 14 grudnia 2013 · dodano: 15.12.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Leśnica - Ratyń - Gałów - Samotwór - Skalka - Krzeptów - WrocławMały przymrozek, ale słonko do nas mrygało żeby jednak wyjść z domu. Chociaż może lepiej byłoby zostać w ciepłej pościeli i cały dzień byczyć się i nic nie robić, gapić się w sufit, komputer, telewizor i tak na zmianę, wstać do wucetu i znowu się gapić, zjeść coś dobrego i to najlepiej żeby przywieźli do domu :D No ale nie, nie może tak być tym razem.
Przednia opona w szosce prawie się rozpadła, więc wymieniliśmy na tylną, starą tylną. No i znowu bez zapasu w drogę, w drogę do Leśnicy, czyli jednej z dzielnic Wrocławia no i Misio chciał do Doliny Bystrzycy, więc tam też. I fajnie było, bo trochę zamków, trochę przyrody i fajnej jazdy po dobrym i niedobrym asfalcie i kostkach francowatych, na które patrzeć nie mogę, bo dostaję ciśnienia 200 - a teraz sapię i dyszę na samą myśl.
Wieczorem zrobiło się na prawdę zimno, a wilgotność była przeokropna, stopy prawie przymarzły mi do skarpet :D no dobra może przesadzam, ale zmarzły nam stopy bardzo!

Zamek w Leśnicy. Pierwszy zamek powstał jeszcze w czasach piastowskich, później kolejno zamieszkiwany był przez możnowładców czeskich i niemieckich.


Platan w przypałacowym parku, to chyba taka miejscowa tradycja :)


Gałów

Pałac w Gałowie z XIX w. Spłonął w 1998r. przed remontem ... jakiś dziwny zbieg okoliczności. Obecnie własność prywatna, do której dostępu broni ten jegomość:

Jestem na niego obrażona - oficjalnie.

Kościół zbudowano w końcu XV wieku w stylu późnogotyckim, murowany, jednonawowy, z prezbiterium zamkniętym poligonalnie i zasklepionym. Ściany zewnętrzne pokrywa geometryczna dekoracja sgraffitowa, pochodząca z około 1600 roku.


Pałac Aleksandrów w Samotworze.

Klasycystyczny pałac według projektu Karla Gottharda Langhansa Starszego, został zbudowany w latach 1776 – 1781 dla majora Gottloba Albrechta von Saürma auf Sadewitz. Obecnie własność prywatna, znajduje się tam hotel i restauracja. Pałac zaliczany do jednych z najcenniejszych zabytków architektury klasycystycznej Dolnego Śląska.




Dolina Bystrzycy
Kategoria do 100 km, Dolnośląskie
- DST 125.90km
- Czas 05:36
- VAVG 22.48km/h
- VMAX 43.14km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Niezłe Bagno
Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Szewce - Kotowice - Uraz - Wielka Lipa - Bagno - Górowo - Piotrkowice - Kuraszków - Oborniki Śląskie - Trzebnica - Łozina - Domaszczyn - WrocławO 8 pobudka, zwlekamy się z wyra, Misiek do pracy, a ja z kwaśną miną maszeruję do kuchni robić pierogi. Mąka wala się po wszystkim dookoła, w tle leci radio, a ja lepie 10 pieróg. Wydawałoby się, że takie prace powinny przebiegać bez większych emocji. Ale radio w tle i to co tam się działo zagrzewały mnie do rzucenia bluzga od czasu do czasu. Pani poseł opowiada o "zbrojnych ramionach partii", o Macierewiczu, brzozach i komisjach i w sumie wydaje mi się, że ja i ta pani żyjemy w innych wymiarach. Słucham i żałuję, że słucham, a wyłączenie radia w sumie jest wyczynem, bo z tymi łapami brudnymi, oblepionymi ciastem...
Nie oglądam wiadomości, nie słucham, nie czytam, nie interesuje się, mam na imię Urszula i jestem politologiem. Od piętnastego roku życia interesowałam się polityką tym co się dzieje w Polsce i na świecie, wszystko było pod kontrolą. Po ukończeniu studiów, zderzeniu z rzeczywistością, o której politycy nie mają pojęcia, zaniechałam interesowania się. Bagno, prawdziwe, od początku do końca życie polityczne w naszym kraju to niekończąca się kloaka, z którą nie chce obcować, nie chce żeby zaśmiecało moją głowę treściami o poziomie poniżej kazania księcia na niedzielnej sumie.
Chwała Bogu, mam coś takiego jak rower, jak góry, książki, Dragon Balla i marzenia o wszechświecie i mogę mieć w nosie co sobie panowie warszawscy i panie wyczyniają na salonach.
No i na szczęście są też inne Bagna :) Bagno wioska 30km od Wrocławia, na przykład. Urocze miejsce pośrodku niczego, zadbany pałac, zadbana wieś, dobra droga, aleja z lip. Żyć nie umierać. Rowerowa przejażdżka wyleczyła Bagnem i Prusicami cały syf poranka.
Pierogów było 53.

Jesień.

Bagno

Kościół Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bagnie

Pałac z XVIIIw., od 1953r. Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów






Rozpadający się pałac w Górowie. Środkowa część jest w stanie ruiny, natomiast oba skrzydła pałacu są zamieszkane.


Wnętrze pałacu.

Piotrkowice, dwór barokowy, wybudowany w 1693roku.

A tak wyglądał kiedyś. Obraz namalowany przez Theodora Blätterbauera (1823-1906)

Prusice, urocze, leniwe miasteczko. Ratusz.

Maleństwa.

Kościół św. Józefa w Prusicach, neogotyk. Zamknięty.


400letni dąb napoleoński w Kuraszkach.
Kategoria 100 - 200 km, Dolnośląskie
- DST 102.70km
- Czas 04:18
- VAVG 23.88km/h
- VMAX 40.72km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Oleśnica - książęta w PRL-u
Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 1
Wrocław - Skarszyn - Boleścin - Zawonia - Oleśnica - Piszkowa - Raków - Borowa - Dobra - Dobrzeń - Skała - Węgrów - Boleścin - Skarszyn - WrocławOto i ona - Oleśnica - taka wyczekana przeze mnie, bo się wybierałam i wybierałam, a jak jest coś pod nosem to najtrudniej dojechać.
O trudach podróży dzisiejszej wspomnę kilkoma słowami tylko: wiatr, odkręcone tylne koło i wątpliwości czy gdziekolwiek w ogóle dojadę, czy będę spacerować 20km z rowerem na ramieniu, no i niemoc, generalny brak sił przez 50km.
Oleśnica - kiedyś musiała być piękna. Niestety w czasie wojny miasto zostało zniszczone w znacznym stopniu. Podzieliło los wielu polskich miast i w miejsce brakujących budynków wstawiono te socjalistyczne osiągnięcia architektury. No chyba, że nasi potomkowie ocenią te osiągnięcia jako faktycznie coś ładnego ... chociaż wątpię.
W Oleśnicy kilka perełek, między innymi zamek Książąt Oleśnickich. Ładny, widziałam z zewnątrz, okazały, szkoda, że na jednym z okien zamontowano antenę, a mury popisane są sprayem. Jak to jest, że Polacy tak się lubują w niszczeniu swojego własnego dziedzictwa. Czemu te wszystkie mądre organizacje walczące o Ojczyznę nie zajmą się ochroną zabytków. Potrafią tylko gadać o honorze, historii, pokrzyczeć na komunistów i innych liberałów, a potem iść spać, a na drugi dzień znowu pierdzieć te swoje dyrdymały.

Lessowe wzgórza nad Zawonią

Cóż za połączenie.

A tu zabawa z fotografią i równie udane połączenie.
Perełki:

Brama Wrocławska

Cerkiew prawosławna Zaśnięcia Bogarodzicy

Rynek i ratusz

Zamek Książąt Oleśnickich - jeden z najcenniejszych zabytków ziemi dolnośląskiej.

Renesansowy dwór książąt brunszwickich zbudowany w latach 1631-1632 w Dobrej.

Raków i znowu łabędziowy staw.
Kategoria 100 - 200 km, Dolnośląskie
- DST 131.19km
- Czas 05:41
- VAVG 23.08km/h
- VMAX 39.75km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubiąż, dlaczego jest mi wstyd
Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Szewce - Uraz - Brzeg Dolny - Lubiąż - Wołów - Wielka Lipa - Oborniki Śląskie - Wilczyn Leśny - Golędzinów - Szewce - Kryniczno - WrocławLubię historię, interesowałam się nią od zawsze i noszę w sobie żal, że nie zgłębiałam wiedzy na studiach z tej dziedziny. Zawsze była dla mnie jak wzburzony ocean kuszący swoim ogromem. Więc w tym całym zainteresowaniu udało mi się pominąć Lubiąż. Dowiedziałam się o jego istnieniu miesiąc temu podczas przekopywania internetu w poszukiwaniu info o kolejnych dolnośląskich pałacach. Jest mi wstyd, autentycznie, wstydzę się, że tego nie wiedziałam. Nie wiedziałam, że w Polsce istnieje tak ogromna, wspaniała budowla, która przewyższa swoim ogromem i przepychem wszystkie inne. Ale jest mi wstyd też z innego powodu, oto w naszym kraju ten wspaniały obiekt, gdyby nie działalność wrocławskiej Fundacji Lubiąż, szlak by jasny trafił. Zastanawiam się dlaczego czcigodny Kościół w Polsce nie zajmie się opactwem w jakiś sposób, mogliby chociaż wymienić okna w całym budynku, cokolwiek, no przecież ich stać! A budują jakieś Opatrzności Boże, Lichenie i inne paskudztwa, które nadają się ale chyba do zburzenia, bo przecież to brzydkie takie, że masakra.
Wstyd mi, że takie arcydzieło architektury jak opactwo, ale także miejsce pochówku Piastów Śląskich, jest tak bardzo zapomniane, a mogłoby być perłą w koronie Polski, naszą chlubą, z której znałby nas cały świat.

Zespół pałacowo-parkowy von Hoymów - zabytkowy pałac i park, zlokalizowany w centrum Brzegu Dolnego, nad Odrą. Pałac jest ładnie odnowiony. Przyjemnie patrzeć i wypoczywać na ławce z widokiem na Odrę.


Rzeźba w pobliżu pałacu na wzór rzeźby w Luwrze.

Oficyna pałacowa. Obecnie siedziba Urzędu Miasta Brzeg Dolny.

W Brzegu Dolnym znajdziemy też takie informacje.

A kot za nic ma wysokość.

Do picia w sklepie było piwko albo to zielone coś, albo Kubuś, na który reaguje mój organizm alergicznie.
Powstała najprawdopodobniej w 1798 roku czterokondygnacyjna, drewniana konstrukcja wiatraka, jest kryta gontem i posiada w części parterowej jednoprzęsłowe podcienie.

W 1163 roku miało tu miejsce pierwsze na Śląsku osadzenie zakonu cystersów. Dokonał tego książę śląski Bolesław Wysoki. Sprowadził on cystersów z Pforty nad Saalą w Turyngii. W ciągu wieków, dzięki nadaniom książęcym i prywatnym, klasztor stał się jednym z większych posiadaczy ziemskich na Śląsku.

Opactwo cystersów w Lubiążu.

Budynek bramny.


Dwie wieże ;)


W budynku jest 600 okien.


Wejście do sali książęcej. Pałac opata.

Sala książęca.

Największe obraz malowany na płótnie w Europie.

Miejsce orkiestry.


Połączenie obrazu i rzeźby.

Wnętrze klasztoru.

Refektarz klasztorny.


Kościół NMP, w jego podziemiach pochowani są Piastowie Śląscy. Niestety krypty nie są udostępniane zwiedzającym.

Zostało to czego nie udało się ukraść - fresk, hitlerowcy w czasie wojny wywieźli co cenniejsze przedmioty z kościoła, reszty zniszczeń dokonali Rosjanie,a po wojnie Polacy. Dzieła sztuki z tego kościoła znajdują się między innymi w Warszawie...

Kościół Św. Jakuba, w 1945r. ogołocony ze wszystkiego, obecnie ... służy za magazyn, a w środku można zobaczyć...

...krzyż.

Rzeźby w ogrodzie opata przedstawiające Indian i Murzynów.


Budynek browaru i piekarni przyklasztornej

Detal z kraty okiennej.

:D Kocham takie widoki. Kiedyś widziałam pana z kosą :D

Mojęcice, ok. 1620 roku powstała otoczona fosą renesansowa rezydencja obronna.

Piękny portal.

Detal.

Wołów. Zamek piastowski, nie bardzo miałam już ochotę rozglądać się po miasteczku, gdy koło zamku zobaczyłam wybudowany blok. Eh, następnym razem.

Rościsławice. Kościół ewangelicki, obecnie rzym-kat. par. pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, z l. 1557-90, XVIII w.

Wielka Lipa. W roku 1899 Alfred von Waldenburg wzniósł neogotycki pałac. Na cześć swojej żony nazwał go Zamkiem Elizy.

Nad wejściem umieszczone zostały herby obojga małżonków oraz cytat z Marcina Lutra - “Warownym zamkiem jest nasz Bóg”.
Kategoria 100 - 200 km, Dolnośląskie
- DST 75.04km
- Czas 03:24
- VAVG 22.07km/h
- VMAX 47.99km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
O czym myśli rowerzysta part1.
Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 2
Wrocław - Krzyżanowice - Skarszyn - Boleścin - Tarnowiec - Zawonia - Sucha Wielka - Sędzice - Czachowo - Głuchów Dolny - Piersno - Boleścin - Łozina - WrocławJest taki moment w czasie jazdy, że przestaje się myśleć o czymkolwiek, kiedy noga dobrze podaje, pogoda jest cudna, widoki przednie i mknie się do przodu. Takie chwile bezmyślne ale pełne uczucia szczęścia łapie zawsze z największą przyjemnością :)

Dwór w Suchej Wielkiej. Wybudowany po koniec XVIII wieku jako własność rodowa rodziny von Diebitsch, a potem von Strachwitz. Po 1945 roku przejęty przez Skarb Państwa i użytkowany jako szkoła, a następnie budynek mieszkalny. Obecnie własność prywatna, niestety z tabliczką "Zakaz wstępu".

wiejskie klimaty :D przystaneczek

Rezydencja w Czachowie została wzniesiona zapewne przez Alfreda von Dazur pod koniec XIX wieku. Siedziba właścicieli majątku być może została przebudowana przez barona Bolko von Richthofena. Pałac murowany, potynkowany, założony na rzucie prostokąta, podpiwniczony, dwukondygnacyjny, nakryty czterospadowym dachem z niewielkimi lukarnami.

Urocze detale.

Siedziba właścicieli majątku w Głuchowie Dolnym została wzniesiona w drugiej połowie XVIII w. Obecny wygląd pałac uzyskał w wyniku przebudowy z 1880r. Rezydencja o cechach neobarokowych i neorenesansowych.

Obecnie wielorodzinny budynek mieszkalny.

Się wywróciło się.
Kategoria do 100 km, Dolnośląskie
- DST 59.39km
- Czas 02:43
- VAVG 21.86km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Kolastyna oraz śląski Windsor.
Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Pasikurowice - Domaszczyn - Szczodre - Długołęka - Kamień - Kiełczów - WrocławDawno temu, w sensie moje dawno, było coś takiego jak śmietanka do opalania Kolastyna w ładnym słonecznym opakowaniu z brązową palmą. Oj smarowałam się tym przed wyjściem na plażę. Jakimś cudem dziś gdzieś koło chałupy poczułam dokładnie ten zapach. Nostalgicznie się zrobiło od razu. Tyle tęsknot ze sobą wożę na rowerze, a wszystkie wiejskie klimaty przypominają mi wspaniałe wakacje spędzane pośród nowosądeckich lasów i pagórów, do których tak tęsknie ogromnie. Zastanawiam się ciągle czy byłabym w stanie mieszkać tam na co dzień, żyć rytmem przyrody, czy to tylko moja fanaberia, próba ucieczki stąd gdzie jestem. Jeszcze nie wiem.
Tymczasem dawniejsze dawno spotykam w Szczorem, dawniej Sibyllenort. Po wspaniałym pałacu, który stał tu do 1945 roku pozostało niewiele, nie ma oranżerii, 250 hektarowy park porastają chaszcze, a nad stawem wylegują się panny przy włączonym na maksa w samochodzie Radiu Z.
W internecie możemy znaleźć taki opis pałacu: "Znajdowała się tu słynna sala z siedmioma żyrandolami oraz tzw. gabinet, czyli pomieszczenie wyłożone lustrami. Znany był również pokój jadalny z rosnącymi w nim melonami i czereśniami, a także ogromny stół wykonany z 205 gatunków marmuru włoskiego. Mieściła się tu ogromna kolekcja grafik i obrazów (około 5000), wystawionych w 60 salach. Sama bryła obiektu potrafiła zaskoczyć licznie odwiedzających go gości. Długość fasady wynosiła bowiem 100 m, a wraz ze skrzydłami bocznymi rozciągała się na 300 m. "
Sibyllenort była popularną miejscowością, która odwiedzali kuracjusze, w parku odbywały się zabawy, występowali aktorzy z Wrocławia, a i sam pałac był udostępniany zwiedzającym. To tu przybywały koronowane głowy z całej Europy na polowania.
Znakomite pełne magii miejsce. Trudno uwierzyć, że nie pozostało po nim prawie nic.
Podobno w latach 50-tych XX w pobliskich stawach istniały wysepki pełne kwiatów.
Więcej informacji pod tym linkiem: http://www.szczodre.com/windsor.php

Pałac w czasach swojej świetności.

Zdjęcia pochodzą ze strony www.szczodre.com

Pozostałości pałacu.


Zarejestrowany jako budynek mieszkalny nr 42, obecnie własność włoskiej spółki, niszczeje.

Ogromny dąb tuż przy pałacu.

Park, obecnie boisko.

Hofbrauerei und Garten Restaurant, kiedyś budynek zdobiły balkony.

Obecnie dom mieszkalny, wielorodzinny, niegdyś sanatorium Jedenastka.

Przedwojenna willa.

Przedwojenna willa, obecnie szkoła.
Kategoria do 100 km, Dolnośląskie
- DST 74.35km
- Czas 03:03
- VAVG 24.38km/h
- VMAX 42.17km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiejskie kołowanie
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Skarszyn - Piersno - Tarnowiec Cegielnia - Tarnowiec - Cielętniki -Węgrów - Zaprężyn - Łozina - Domaszczyn - WrocławBardzo lubię koła. A najbardziej lubię robić koła na szosie. Rany boskie! W kółko jeżdżę przez te wiochy no i jak głupia gnam do pracy na 11. Zawsze mam na styk, a jak nie mam na styk to znowu mam godzinę wolnego żeby nic nie robić we wro. Ehhh.
Ale odkrywam nadal. Patrząc na mapę nie mogę uwierzyć, że na prawdę te wioski, które w większości przypadków są skromne aż do bólu, skrywają takie architektoniczne, kulturowe, historyczne bogactwo. Serce mi pęka, gdy patrzę na te niszczejące pałace i rozpadające się folwarki, zarośnięte parki.


pola już zaorane ...

Tarnowiec, droga do cegielni

Dobrze, że znalazłam bo umarłabym z głodu ;) a w pobliżu są śliwki więc na jesień miejscówka jak znalazł :D

Jeszcze więcej słońca!!

Wąwóz lessowy w Zaprężynie; Czarny jar

Dwór (Herrenhaus von Raczeck, Sapraschine) w Zaprężynie zbudowany w latach 1880–1890.
Kategoria do 100 km, Dolnośląskie
- DST 49.78km
- Czas 02:16
- VAVG 21.96km/h
- VMAX 37.81km/h
- Sprzęt noname
- Aktywność Jazda na rowerze
to samo tyle że dłużej
Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 27.07.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Kiełczów - Piecowice - Kamień - Długołęka - Szczodre - Domaszczyn - Bąków - Pasikurowice - WrocławPodróże małe i duże i grzebanie się w historii tego co najbliżej teraz mam pod nosem. Fascynujące są te pozostałości po innym narodzie i to jak wielka jest różnica między tą krainą a innymi częściami Polski. Każde miejsce można odkrywać i podziwiać w nieskończoność. Na razie moje zachwyty krążą w okół Szczodrego :) i chcę tam być tak często jak się da :D

Piecowice. Gorzelnia - dawno nieczynna


Kamień stawia sprawę jasno :D

Kamień. Kaplica grobowa w parku pałacowym, mur., ok. 1870 r.

Budynek z 1865 - Długołęka

Detal

Kościół pw. św. Michała Archanioła, pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z 1376 r. Obecna budowla powstawała w latach 1713-1722

Portal nad drzwiami wejściowymi.
Kategoria Dolnośląskie
- DST 116.41km
- Czas 06:02
- VAVG 19.29km/h
- VMAX 40.72km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Książ i ciastka
Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 1
Wrocław - Sadowice - Kąty Wrocławskie - Piotrowice - Paździorno - Bogdanów - Buków - Imbramowice - Żarów - Wierzbna - Świdnica - Milikowice - ŚwiebodziceOrzechowy tort mojej mamusi jest pyszny :) i wiem o tym, że zawsze taki będzie, nie zaskoczy mnie tu raczej nic. Tak samo było z zamkiem Książ, wiedziałam, że będzie bez zaskoczeń - po prostu znakomicie. Fantastyczny mimo licznie odwiedzających turystów, samochodów i budek z tandetnymi pamiątkami, przypominającymi te z Krupówek.
Ale gdybym była księżniczką i tak chętnie bym tam zamieszkała, widoki na okolice, romantyczny park, konie... to wszystko sprawia, że przekraczając bramę wchodzimy do niemal baśniowego świata. Wystarczy na chwilę przebiec myślami przez różne „Opowieści z Narnii” i już bohaterowie, będą biegać między Tymi drzewami i ukrywać się w zakamarkach Tego pałacu.
Tymczasem zdarzają się też ciastka niespodzianki, podane gdzieś w cukierni, gdzie nie zakładamy, że może się trafić coś smacznego. Wali nas prosto w twarz smak, który nagle staje się numer jeden na naszej liście rzeczy ulubionych. I tak we wsi Mrowiny tak mnie trzasnęło pałacem nad stawem. (Moje zdjęcia niestety nie oddają jego uroku.) Element zaskoczenia jest ważny widać, bo ciągle o nim myślę, chyba bardziej niż o Książu, ale chyba też dla tego, że mam ogromną słabość do beznadziei. Widząc taką perełkę w opłakanym stanie nie mogę przestać o niej myśleć. Eh, przytulałabym bardziej niż Książ:D
Wymordowałam ten dzisiejszy wyjazd, przyznaje. Ale mimo, tego, że mnie zlało do majtek, że nie miałam siły i w ogóle byłam zniechęcona, na dodatek wracałam pociągiem – co za wstyd! I tak było fajnie i znowu tam pojadę, może niebawem już z moim Ulubionym Towarzyszem.

Rzeźba na budynku bramnym w Piotrowicach

Pałac w Mrowinach. Majątek w tym miejscu kupił w 1868r. Carl Kulmiz - przedsiębiorca, jeden z najbogatszych mieszkańców Dolnego Śląska w XIXw. Starą rezydencję, która znajdowała się w tym miejscu przebudował w stylu neorenesansowym. Wnukowie właścicieli mieszkają w Niemczech i Kanadzie.

Wejście do pałacu.

Wieża kościoła ewangelickiego, wyburzonego w czasie II wojny światowej.

Ratusz w Świebodzicach

w parku

Książ - budynek bramny, kiedyś w jego budynku znajdowała się biblioteka.

Książ - wspaniały, a w nim 414 komnat i 200 kominków.

Uczta dla oka.

Jedna z latarni dłuta Godfryda


Herby Hansa Henricha VI hrabiego von Hochberg z Książa i księżnej Marii Teresy Olivii Cornwallis-West, znanej jako Daisy.

Jedna z bram prowadzących do pałacu.

Na pamiątkę wizyty nr 1 ;)

W całej okazałości.

Zdjęcie rowerka w podzięce za wytrwałość.
Kategoria 100 - 200 km, Dolnośląskie
- DST 139.12km
- Czas 06:37
- VAVG 21.03km/h
- VMAX 46.05km/h
- Sprzęt ko(l)siarka
- Aktywność Jazda na rowerze
Debra Morgan i przyzwoite R9
Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0
Wrocław - Żurawina - Bogunów - Jaksonów - Brzezica - Borów - Tyniec nad Ślężą - Jordanów Śląski - Świątniki - Będkowice - Sobótka (R9) - Mietków - Kąty Wrocławskie - Sadowice - WrocławDebra Morgan, bohaterka serialu "Dexter", w chwilach totalnego zaskoczenia mówi: "Co do ch**a?" i mi to samo się wypsnęło w Będkowicach pod Ślężą, patrząc na tabliczkę z nazwą ulicy im. gen. Karola Świerczewskiego. Żeby było ciekawiej nazwa umieszczona tuż obok oblicza świętego, patrona gminy Sobótka. Zastanawia mnie to przywiązanie do zbrodniarza stalinowskiego, aż tak go dobrze wspominają, czy w ogóle gazet nie czytają, internetu nie mają ... W latach 90-tych zmieniano nazwy ulic, widać tu czas zatrzymał się na amen.
Wędrując w kierunku Ślęży czułam się prawie jak u siebie :) Tyniec, Jordanów, Świątniki, Będkowice - to wszystko przywodziło mi na myśl małopolskie wiochy. Do tego górzysty krajobraz, w oddali Góry Sowie, podjazdy i zjazdy, hah - to było cudne!
Z Sobótki poruszałam się po szlaku R9 - Bałtyk- Adriatyk, który wiedzie przez Wrocław. Muszę przyznać, że R9 w tych okolicach jest bardzo dobrze oznaczone, podobnie we Wrocławiu, naprawdę dobra robota. Przynajmniej nie musiałam wyciągać mapy na każdym skrzyżowaniu, bo przecież to jakieś nienormalne jest z tymi mapami! Zawsze, zawsze coś pochrzanie, ja się wcale nie skarżę, stwierdzam tylko fakt ;) Kocham mapy, ale jak zaczynam kombinować z trasą, to zaraz mi wychodzi 30km więcej, niż pierwotnie zakładałam.
Miejscówką wyjazdu zostają Sadowice, położone kilka kilometrów od Kątów Wrocławskich. Do "centrum" prowadzi fantastyczna, długa aleja lipowa, która wychodzi prosto na XVIII-wieczny pałac. Druga aleja ,od strony Wrocławia, lipowo-świerkowa, w układzie jeden świerk, dwie lipy prowadzi na dworzec kolejowy. Znakomite miejsce! Pałac uroczy, chociaż obecnie znajduje się w nim zakład poprawczy. Na pewno tam wrócę, żeby pomyszkować po zakamarkach folwarku i parku przypałacowego.
No i tęsknie do podróżowania z moim Miśkiem. Tak smutno samej. Już zaczęłam zachwalać na głos widoki, piękne okoliczności przyrody, trochę śpiewam, przyglądam się swojemu cieniowi i traktuje go jak towarzysza... Mam nadzieję, że Miśko to czyta i szybko rower zakupi nowy :D

Z daleka

niektórzy mieszkają w naprawdę ubogich warunkach, niestety taki widok zamieszkałych ruin jest bardzo częsty

Brzezica i uroczy, wyremontowany pałac

Nepomucen z Tyńca nad Ślężą

pręgierz w Tyńcu nad Ślężą

Świątniki - taka oto szkoła "pałacowa" ( pałac z XVIIIw.)

?

Kościół i cmentarz bezimiennych żołnierzy radzieckich w Kątach Wrocławskich

Sadowice - aleja prowadząca do pałacu

Zakład Poprawczy w Sadowicach w pałacu z początku XXw.

detal

wjazd do Sadowic od strony Wrocławia

dawniej klasztor elżbietanek w Małkowicach

Kościół z XV w. w Małkowicach
Kategoria 100 - 200 km, Dolnośląskie