avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:262.17 km (w terenie 5.00 km; 1.91%)
Czas w ruchu:16:37
Średnia prędkość:15.78 km/h
Maksymalna prędkość:45.92 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:18.73 km i 1h 11m
Więcej statystyk
  • DST 14.29km
  • Czas 01:43
  • VAVG 8.32km/h
  • VMAX 31.54km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

spacer

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 0



  • DST 7.42km
  • Czas 00:26
  • VAVG 17.12km/h
  • VMAX 28.29km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

za blisko

Czwartek, 5 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 5



  • DST 8.26km
  • Czas 00:30
  • VAVG 16.52km/h
  • VMAX 30.15km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

do pracy mam za blisko ;/

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 0

Tak jak w tytule. Straszne!


  • DST 57.90km
  • Czas 03:21
  • VAVG 17.28km/h
  • VMAX 45.92km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura cz.2

Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 01.05.2011 | Komentarze 2

Kraków - Tonie - Modlniczka - Brzezie - Bolechowice - Karniowice - Kobylany - Będkowice - Kobylany - Karniowice - Bolechowice - Brzezie - Rząska - Kraków

Nie chciało mi się przeokrutnie ruszyć z domu. Deszcz sobie padał a ja miałam jeszcze buty mokre od wczoraj. No ale do Miśka nie pojadę :D
Opatuliłam się w wodoodporne ciuchy i ruszyłam w nieznane. Mimo, że w krk mieszkam od półtora roku to niekoniecznie znam zakamarki, więc zdarza mi się błądzić. Tak całą trasę do Bolechowic jechałam z mapą w ręce.
Podjazdy dziś mnie zamęczyły, dobrze że kończyły się przy sklepiku :)
Na skałach znalazłam Miśka :D fajnie było popatrzeć ;] no i powymądrzać się gdy sama siedziałam wygodnie pod okapem.
Sama dolinka rozkoszna :) Też się kiedyś tam wspinałam i aż nabrałam ochoty żeby robić to znowu. Miśko się wyszkoli i będziemy działać :D
I fajnie było dziś, pogoda ładna, dolinka ładna :) i jakoś pewniej czułam się na drodze, nawet jechałam przepisowo ;D
A w krk lody u Argasińskich :D w nagrodę za cały dzień pedałowania :)



rasowo :D







Kategoria do 100 km