avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.80km
  • Czas 03:17
  • VAVG 18.82km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

kręcąc się jak g w przeręblu

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

I oto dzień jazdy, taki sobie bez szału bo po mieście ale i tak było emocjonująco i błądząco :)
Rano, po 8 zebrałam się na poszukiwanie stadionu ot tak, żeby zobaczyć, zaspokoić ciekawość i sprawdzić czy w magicznym miejscu znowu złapię gumkę. Sunęło się przednio. Zdecydowanie ścieżka rowerowa wzdłuż obwodnicy jest numerem jeden moich ścieżek rowerowych w Polszy. Parę km dobrej, gładkiej drogi rowerowej, bez krawężników, bez idiotycznej czerwonej kostki, którą w naszym kraju kładzie się na potęgę. Nie wiem czy ktoś te przetargi ustawia w urzędach, ale uwzięli się żeby brukować wszystko czy to ma sens czy też nie ma najmniejszego.
Po drodze rozglądałam się uważnie za nowymi terenami eksploracji ;) i chyba następne padną Oborniki Śląskie.
Szukając Wrocławskiej Stadionowej Misy oczywiście standardowo się zgubiłam, bo jakże by tak bez zgubienia jeździć i standardowo też się odnalazłam. Szybciorem wracałam w stronę domu, bo miałam Miśkowi do pracy zawieźć telefon, którego zapomniał zabrać. Znowu droga, którą jechałam tylko raz, myślałam, że pamiętam, ale psikusik :D wyjechałam za tablice graniczne miasta i zaczęło mi coś świtać, że to chyba nie tędy. Zapędziłam się jednak w tej podróży za bardzo i straciłam sporo czasu, nie dałam rady, bo przecież ja też musiałam zdążyć do rabotu.

Droga powrotna też była pełna wrażeń. Oto poszukiwałam drogi, która rano jadąc do Michała gdzieś straciłam. No ale znowu się... zgubiłam. Pancio powiedział, żeby jechać prosto, to pojechałam i znowu źle i niedobrze i kręciłam się jak gówno w przeręblu. Aż sięgnęłam po broń ostateczną i GPS mnie prowadził, miły głos z mówiący do mnie z plecaka kierował mnie do samego domku. I dobrze, bo burza już wisiała mi nad głową. Zmoczyło mnie tylko kilka kropli majowego deszczu.



Barki na Odrze


Most Milenijny


Most Rędziński


Stadion we Wrocławiu


resztki pochodu juwenaliowego


Pan z marchewką na szyi był wyjątkowo czarujący :D

  • DST 20.40km
  • Czas 01:16
  • VAVG 16.11km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

guma po raz kolejny ;/

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

A miało być tak pięknie. Przejażdżka w stronę zachodzącego słońca, zapach kwiatów, koszonej trawy, no cała byłam rozmarzona. Podziwiałam krajobrazy: obwodnice na przykład :) barki na rzece, mosty, otaczającą zieleninę, sarenkę pasącą się na łące, rowerzystów wystrojonych w obcisłe... Podobało mi się okrutnie i nie miałam ochoty wracać. I pewnie zapuściłabym się dalej ale coś się stało, jakieś złe ludzie mi kurwa wyczarowały upust powietrza w kółeczku moim tylnym. Twierdzę, że to czary, bo nigdzie nie było szkła, krawężnika... no nic. Tak samo z siebie. Dlatego też do domu wracałam 8 km na nogach ;)


  • DST 6.30km
  • Czas 00:26
  • VAVG 14.54km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

połowa

Poniedziałek, 6 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0



  • DST 6.30km
  • Czas 00:24
  • VAVG 15.75km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

polowa

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

Tylko w jedną stronę, bo po pracy do domku :)


  • DST 12.60km
  • Czas 00:40
  • VAVG 18.90km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

nowy domek

Czwartek, 2 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

Z nowego domku w drodze do pracy kluczę.


  • DST 20.30km
  • Czas 01:14
  • VAVG 16.46km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo ostatni raz

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

Dzień wyprowadzki w końcu nadszedł. Wyczekiwany od dwóch miesięcy... Ale przeprowadzki dokonywał tylko Michał, ja spakowałam rzeczy, a przewiozłam tylko siebie i rower, biedny Miś taszczył te toboły po autobusach.


  • DST 24.40km
  • Czas 01:16
  • VAVG 19.26km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0



  • DST 24.50km
  • Czas 01:14
  • VAVG 19.86km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo ;/

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 27.04.2013 | Komentarze 0

Miało być trochę więcej kręcenia, ale tak dobrze się spało :D a później padał deszcz. Fuj!


  • DST 32.90km
  • Czas 01:36
  • VAVG 20.56km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

lato :D

Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 1

Wyczaiłam fajną drogę na google i wymyśliłam, że wrócimy sobie do domku troszkę na około, ale za to w pięknych okolicznościach przyrody. Pojechaliśmy wzdłuż Odry, fajną asfaltową dróżką przez las. Trochę mnie zdziwiło, że nikt tamtędy nie jeździ, a wcześniej rowerzystów mijaliśmy na prawdę sporo. Po paru kilometrach okazało się, że to droga wewnętrzna, dojazdowa do MPWIK, jakieś "tajne tereny" z ujęciem wody pitnej :), przez które nie można już jeździć - tak powiedział nam Pan Ochroniarz, który nas zatrzymał. No i dalej już był tylko nudny powrót ;)


biedronka taka lokalna :O




Rzeka Oława

Dwór Hollendrów


Misiek na swoich resztkach rowerka

na rumaku :D


  • DST 24.90km
  • Czas 01:18
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

gazikiem

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 0

To samo, ta sama trasa, bez ekscesów. Szyciutko się rano poruszałam to na pewno było nowością, bo przecież komu śpieszy się do pracy.
Powrót z Miśkiem, w dość spacerowym tempie ;)