avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.22km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 31.99km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

ruiny, guma i autostop

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 05.07.2013 | Komentarze 0

Był piękny pochmurny poranek, wcale mi się nie chciało zbierać na tą poranną przejażdżkę, ale z drugiej strony ... tak nie jechać skoro już wstałam, zjadłam to śniadanie, ubrałam się i do pracy dopiero na 11.00 ... Ale może pojechać na około do roboty, a nie włóczyć się po wiochach, no i mogłabym przeczytać cały internet, mogłabym też oglądnąć kolejny odcinek Dragonball'a ... no ale jak już siedzę w tych obcisłych gaciach...
Okazało się, że warto było, bo odkryłam dla siebie Ozorowice i najbardziej ujmujące ruiny z jakimi miałam do czynienia. Najpierw znalazłam budynek oficyny i w sumie byłam troszkę zawiedziona, ale kawałek dalej między drzewami, pokrzywami i różnej maści odpadkami stał sobie zrujnowany pałac. Eh romantika, nawet z tymi śmieciami. Wzruszyłam się okrutnie tym widokiem ale pognałam dalej, bo przecież czas naglił.
W Strzeszowie miał czekać pałac bardziej okazały. Gdzieś mi majaczyła wieżyczka między drzewami i wchrzaniłam się w drogę między stodołami, placem budowy i chaszczami i jakoś tak wystawiłam na próbę wytrzymałość gumki dętkowej.
No ale dotarłam. Zadowolona wracałam do domku, wyjazd uważając za udany. I prawie w tej chwili poczułam, że z przodu dzieje się coś niedobrego, powietrze zlazło. "Droga koleżanko - pomyślałam - idziesz z buta do głównej drogi i łapiesz stopa z rowerem, a kierownisia informujesz, że będziesz w pracy w bliżej nieokreślonym czasie" Łapanie stopa z rowerem przy drodze Trzebnica - Wrocław zajęło mi 10 sekund, dosłownie. Zatrzymał się trzeci przejeżdżający samochód. Mojemu wybawcy chwała i sława, i frajerom żal, bo frajer zawsze jest winien sobie sam :D



oficyna w Ozorowicach


ruiny pałacu w Ozorowicach



detal


pałac niegdyś



dom szachulcowy w Strzeszowie


Kościół filialny pw. św. Jadwigi, obecnie pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, z końca XV wieku, przebudowany na początku XX wieku w Strzeszowie


Pałac niegdyś


Pałac ogrodzony, w rękach prywatnych i słabo dostępny



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]