avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.39km
  • Czas 02:43
  • VAVG 21.86km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolastyna oraz śląski Windsor.

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Pasikurowice - Domaszczyn - Szczodre - Długołęka - Kamień - Kiełczów - Wrocław


Dawno temu, w sensie moje dawno, było coś takiego jak śmietanka do opalania Kolastyna w ładnym słonecznym opakowaniu z brązową palmą. Oj smarowałam się tym przed wyjściem na plażę. Jakimś cudem dziś gdzieś koło chałupy poczułam dokładnie ten zapach. Nostalgicznie się zrobiło od razu. Tyle tęsknot ze sobą wożę na rowerze, a wszystkie wiejskie klimaty przypominają mi wspaniałe wakacje spędzane pośród nowosądeckich lasów i pagórów, do których tak tęsknie ogromnie. Zastanawiam się ciągle czy byłabym w stanie mieszkać tam na co dzień, żyć rytmem przyrody, czy to tylko moja fanaberia, próba ucieczki stąd gdzie jestem. Jeszcze nie wiem.
Tymczasem dawniejsze dawno spotykam w Szczorem, dawniej Sibyllenort. Po wspaniałym pałacu, który stał tu do 1945 roku pozostało niewiele, nie ma oranżerii, 250 hektarowy park porastają chaszcze, a nad stawem wylegują się panny przy włączonym na maksa w samochodzie Radiu Z.

W internecie możemy znaleźć taki opis pałacu: "Znajdowała się tu słynna sala z siedmioma żyrandolami oraz tzw. gabinet, czyli pomieszczenie wyłożone lustrami. Znany był również pokój jadalny z rosnącymi w nim melonami i czereśniami, a także ogromny stół wykonany z 205 gatunków marmuru włoskiego. Mieściła się tu ogromna kolekcja grafik i obrazów (około 5000), wystawionych w 60 salach. Sama bryła obiektu potrafiła zaskoczyć licznie odwiedzających go gości. Długość fasady wynosiła bowiem 100 m, a wraz ze skrzydłami bocznymi rozciągała się na 300 m. "

Sibyllenort była popularną miejscowością, która odwiedzali kuracjusze, w parku odbywały się zabawy, występowali aktorzy z Wrocławia, a i sam pałac był udostępniany zwiedzającym. To tu przybywały koronowane głowy z całej Europy na polowania.
Znakomite pełne magii miejsce. Trudno uwierzyć, że nie pozostało po nim prawie nic.
Podobno w latach 50-tych XX w pobliskich stawach istniały wysepki pełne kwiatów.

Więcej informacji pod tym linkiem: http://www.szczodre.com/windsor.php



Pałac w czasach swojej świetności.


Zdjęcia pochodzą ze strony www.szczodre.com


Pozostałości pałacu.




Zarejestrowany jako budynek mieszkalny nr 42, obecnie własność włoskiej spółki, niszczeje.


Ogromny dąb tuż przy pałacu.



Park, obecnie boisko.


Hofbrauerei und Garten Restaurant, kiedyś budynek zdobiły balkony.



Obecnie dom mieszkalny, wielorodzinny, niegdyś sanatorium Jedenastka.


Przedwojenna willa.


Przedwojenna willa, obecnie szkoła.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rajaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]