avatar

Ula z miasteczka Kraków

Na rowerze mam przejechane 31340.87 kilometrów w tym 681.60 w terenie.





Gminy zaliczone:



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy koszulka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.43km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 32.96km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo na gorąco

Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0

Bez zmian trasą dłuższą do pracy, krótszą po. Dziś nowe ciuszki rowerowe przyszły więc jest co świętować :D Piwko!


  • DST 59.39km
  • Czas 02:43
  • VAVG 21.86km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolastyna oraz śląski Windsor.

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Pasikurowice - Domaszczyn - Szczodre - Długołęka - Kamień - Kiełczów - Wrocław


Dawno temu, w sensie moje dawno, było coś takiego jak śmietanka do opalania Kolastyna w ładnym słonecznym opakowaniu z brązową palmą. Oj smarowałam się tym przed wyjściem na plażę. Jakimś cudem dziś gdzieś koło chałupy poczułam dokładnie ten zapach. Nostalgicznie się zrobiło od razu. Tyle tęsknot ze sobą wożę na rowerze, a wszystkie wiejskie klimaty przypominają mi wspaniałe wakacje spędzane pośród nowosądeckich lasów i pagórów, do których tak tęsknie ogromnie. Zastanawiam się ciągle czy byłabym w stanie mieszkać tam na co dzień, żyć rytmem przyrody, czy to tylko moja fanaberia, próba ucieczki stąd gdzie jestem. Jeszcze nie wiem.
Tymczasem dawniejsze dawno spotykam w Szczorem, dawniej Sibyllenort. Po wspaniałym pałacu, który stał tu do 1945 roku pozostało niewiele, nie ma oranżerii, 250 hektarowy park porastają chaszcze, a nad stawem wylegują się panny przy włączonym na maksa w samochodzie Radiu Z.

W internecie możemy znaleźć taki opis pałacu: "Znajdowała się tu słynna sala z siedmioma żyrandolami oraz tzw. gabinet, czyli pomieszczenie wyłożone lustrami. Znany był również pokój jadalny z rosnącymi w nim melonami i czereśniami, a także ogromny stół wykonany z 205 gatunków marmuru włoskiego. Mieściła się tu ogromna kolekcja grafik i obrazów (około 5000), wystawionych w 60 salach. Sama bryła obiektu potrafiła zaskoczyć licznie odwiedzających go gości. Długość fasady wynosiła bowiem 100 m, a wraz ze skrzydłami bocznymi rozciągała się na 300 m. "

Sibyllenort była popularną miejscowością, która odwiedzali kuracjusze, w parku odbywały się zabawy, występowali aktorzy z Wrocławia, a i sam pałac był udostępniany zwiedzającym. To tu przybywały koronowane głowy z całej Europy na polowania.
Znakomite pełne magii miejsce. Trudno uwierzyć, że nie pozostało po nim prawie nic.
Podobno w latach 50-tych XX w pobliskich stawach istniały wysepki pełne kwiatów.

Więcej informacji pod tym linkiem: http://www.szczodre.com/windsor.php



Pałac w czasach swojej świetności.


Zdjęcia pochodzą ze strony www.szczodre.com


Pozostałości pałacu.




Zarejestrowany jako budynek mieszkalny nr 42, obecnie własność włoskiej spółki, niszczeje.


Ogromny dąb tuż przy pałacu.



Park, obecnie boisko.


Hofbrauerei und Garten Restaurant, kiedyś budynek zdobiły balkony.



Obecnie dom mieszkalny, wielorodzinny, niegdyś sanatorium Jedenastka.


Przedwojenna willa.


Przedwojenna willa, obecnie szkoła.

  • DST 74.35km
  • Czas 03:03
  • VAVG 24.38km/h
  • VMAX 42.17km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiejskie kołowanie

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Skarszyn - Piersno - Tarnowiec Cegielnia - Tarnowiec - Cielętniki -Węgrów - Zaprężyn - Łozina - Domaszczyn - Wrocław

Bardzo lubię koła. A najbardziej lubię robić koła na szosie. Rany boskie! W kółko jeżdżę przez te wiochy no i jak głupia gnam do pracy na 11. Zawsze mam na styk, a jak nie mam na styk to znowu mam godzinę wolnego żeby nic nie robić we wro. Ehhh.
Ale odkrywam nadal. Patrząc na mapę nie mogę uwierzyć, że na prawdę te wioski, które w większości przypadków są skromne aż do bólu, skrywają takie architektoniczne, kulturowe, historyczne bogactwo. Serce mi pęka, gdy patrzę na te niszczejące pałace i rozpadające się folwarki, zarośnięte parki.





pola już zaorane ...


Tarnowiec, droga do cegielni


Dobrze, że znalazłam bo umarłabym z głodu ;) a w pobliżu są śliwki więc na jesień miejscówka jak znalazł :D


Jeszcze więcej słońca!!


Wąwóz lessowy w Zaprężynie; Czarny jar


Dwór (Herrenhaus von Raczeck, Sapraschine) w Zaprężynie zbudowany w latach 1880–1890.

  • DST 72.75km
  • Czas 03:26
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 32.96km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

jakoś zimno dzisiaj

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Pasikurowice - Domaszczyn - Szczodre - Długołęka - Kamień - Wrocław - Pasikurowice - Krzyżanowice - Wrocław
Kategoria do 100 km


  • DST 39.27km
  • Czas 01:39
  • VAVG 23.80km/h
  • VMAX 32.96km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo na gorąco

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0



  • DST 72.46km
  • Czas 03:07
  • VAVG 23.25km/h
  • VMAX 34.41km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sierpień

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Krzyżanowice - Psary - Szymanów - Szewce - Pęgów - Strzeszów - Wisznia Mała - Ligota Piękna - Malin - Psary - Wrocław


Pachnie już sierpniem i jest pięknie. Jarzębina czerwieni się na drzewach, a słoneczniki kwitną w najlepsze. Chociaż te moje, które miały mi całym polem pozować do zdjęcia jak nazłość straciły płatki...

Jazda sprawiała mi dziś frajdę niesamowitą :) może dlatego, że przestałam myśleć o tym, że mi się gdzieś śpieszy, że muszę zdążyć.









Ligota Piękna. Budynek zarządcy. Niestety pałac już nie istnieje.


Brama do pałacu w Malinie, który obecnie jest w rękach prywatnych, niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia. Pałac otacza ładny park, można też oglądnąć folwark.
Kategoria do 100 km


  • DST 22.60km
  • Czas 00:58
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 40.72km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mf Bike

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

Oto przyznaję staram się. Jeżdżę tak żeby kierowcom nie utrudniać życia, nie zajmuję dużo miejsca, przepuszczam jak mogę, pokazuję, że światła mają niezapalone, uśmiecham się, ustępuję, gazuję kiedy trzeba, żeby im było łatwiej, żeby nie mówili, że zakała rowerowa ... No i nie złoszczę się bardzo gdy widzę jak zapierniczają i gadają przez telefon, jak wchodzą w zakręty z dużą prędkością, jak wpychają na chamca, jak wymijają mnie na gazetę, nie włączają kierunkowskazów, jak wyprzedzają mimo, że za 20 metrów skręcają... Ja im to wszystko wybaczałam. No ale dziś Pan przegiął. Ten psi wentyl wyprzedzał autobus, podczas gdy ja się musiałam wtulać w krawężnik, wyprzedzał na trzeciego. A co! Przecież się zmieścił, więc właściwie nic się nie stało. Boże coś Polskę, gdzie się podziewa wyobraźnia takich ludków! Więc co ?? pozostaje mi zostać Motherfucki??ng Bike z drugiej zwrotki?


  • DST 40.64km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.58km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Sprzęt ko(l)siarka
  • Aktywność Jazda na rowerze

windy lovely

Wtorek, 30 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

Cudnie wiało dziś i padało, wspaniale! Wszystkie norweskie wspomnienia wróciły razem z tym wiatrem. Oooooj tęskni mi się do tego kraju, jak do najbardziej ukochanej Tabaszowej.


  • DST 17.98km
  • Czas 00:53
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 40.72km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

zdechlak

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 0

Przy tych temperaturach moje ciało nie funkcjonuje w ogóle. Po przejechaniu pięciu kilometrów nie dość, że mi się zbierało na wymioty to w głowie wirowało kilka karuzel. Hah! Czyli jednak zimne klimaty to moje klimaty ;)


  • DST 49.78km
  • Czas 02:16
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 37.81km/h
  • Sprzęt noname
  • Aktywność Jazda na rowerze

to samo tyle że dłużej

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 27.07.2013 | Komentarze 0

Wrocław - Kiełczów - Piecowice - Kamień - Długołęka - Szczodre - Domaszczyn - Bąków - Pasikurowice - Wrocław


Podróże małe i duże i grzebanie się w historii tego co najbliżej teraz mam pod nosem. Fascynujące są te pozostałości po innym narodzie i to jak wielka jest różnica między tą krainą a innymi częściami Polski. Każde miejsce można odkrywać i podziwiać w nieskończoność. Na razie moje zachwyty krążą w okół Szczodrego :) i chcę tam być tak często jak się da :D



Piecowice. Gorzelnia - dawno nieczynna



Kamień stawia sprawę jasno :D



Kamień. Kaplica grobowa w parku pałacowym, mur., ok. 1870 r.



Budynek z 1865 - Długołęka


Detal


Kościół pw. św. Michała Archanioła, pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z 1376 r. Obecna budowla powstawała w latach 1713-1722



Portal nad drzwiami wejściowymi.
Kategoria Dolnośląskie